foto: Motoszkoła |
Braki z warunkach fizycznych muszę nadrabiać techniką. W związku z tym przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu wybrałam się na kurs "Technika jazdy i obsługa motocykla" do mojej ulubionej Motoszkoły. Przez zimę jednak dużo się zapomina, a ja niedługo odbieram nowe moto i fajnie by było na nie wsiąść "bez oporów".
W warszawskim klubie "Podróżnik" Rafał przypominał nam jak należy jeździć, żeby było dobrze. Omawiane były zagadnienia związane z równowagą, hamowaniem, pokonywaniem zakrętów i zmianą pozycji, a także różnymi niebezpiecznymi sytuacjami.Była też część poświęcona przygotowaniu motocykla do sezonu i podstawowym czynnościom serwisowym.
Kurs odświeżył nieco przysypaną śniegiem wiedzę. Nie zabrakło też żartów i śmiechu. Zabrakło natomiast jednej porcji obiadowej ;) ale dzięki temu udało mi się utrzymać reżim żywieniowy jaki mam w tym momencie.
foto: Motoszkoła |
PS. Rafał, Twoje "postanowienie noworoczne" jest bez sensu - czasem trzeba nazywać rzeczy po imieniu ;)
Fotki dzięki uprzejmości i za zgodą motoszkola.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz