niedziela, 1 stycznia 2017

Inspiracja na 2017

2017... oby był lepszy od 2016 pod każdym względem.
Żeby się udawało, żeby wreszcie nie było tak pod górę.
Żebym wróciła do pełnej sprawności.
Żebym rozgryzła zagadki dotyczące mojego zdrowia.
I może zrzuciła w końcu te kilogramy, co się kilka lat temu nieproszone wepchały w moje życie gdy "zwolniło się w nim miejsce" ;) bo źle mi z tym i już.
Żeby w pracy się ułożyło i żebym mogła wrócić na "poprzednie" stanowisko, bo teraz jestem pół szczebla niżej.
Żeby ludzie tak łatwo mnie nie wyprowadzali z równowagi i nie psuli humoru. Żebym była bardziej asertywna, szczególnie w stosunku do tych, którzy są toksyczni. I żeby otaczali mnie Ci dobrzy.
Żeby udało się pojeździć na moto -  w planach jest standardowo kilka zlotów i szkoleń, weekendowe pojeżdżawki, wschodnia ściana Polski, babski wyjazd do Kirgistanu, może ponownie Albania, tym razem już bez "przygód".
Żeby udało się pojeździć na nartach (bo narty kocham bardziej niż moto).

A Wam wszystkim życzę, żebyście wiedzieli czego chcecie i mieli odwagę o to walczyć. Każdego dnia.