Plan na wyjazd weekendowo-majowy już w zasadzie jest rozrysowany na mapkach i wpisany w tabelki - szykuje się ok. 3500 kilometrów :) Urlop też już sobie zaklepałam.
Teraz tylko:
- zima musi minąć
- muszę odebrać moto ;)
- trzeba znaleźć kogoś do towarzystwa
- trzeba poćwiczyć jazdę.
:)
Ładna traska. Śmigałbym ;)
OdpowiedzUsuńCo za problem pogonić tam CeBeEfkę? ;0
OdpowiedzUsuńTo 26.04 zapraszam w Budapeszcie na wino :) 27.04 obieram kurs na Rumunie.
OdpowiedzUsuńNamówiłeś mnie :)
Usuń